maja 26, 2018

Recenzja do książki "Drunk Dial" - autor Penelope Ward

Recenzja do książki "Drunk Dial" - autor Penelope Ward


Tytuł: Drunk Dial
Autor: Penelope Ward
Data premiery zagranicznej: 21.08.2017
Data polskiej premiery: luty 2019
Ilość stron: 283




Przyspieszone bicie serca, przeszywający ciało dreszcz emocji, permanentna gęsia skórka, wzruszenie i ekscytacja to uczucia constans, które towarzyszyły mi podczas czytania tej książki.
"Drunk Dial" autorstwa Penelope Ward to naprawdę świetna pozycja w literaturze kobiecej. 
Jej oryginalna fabuła była dla mnie powiewem świeżości pośród innych książek, które rozwijają się ostatnio jak grzyby po deszczu i często nie niosą ze sobą nic oprócz zbędnie wydanych pieniędzy.
Tutaj autorka wciąga nas w czułą historię, rozpoczynającą się od z pozoru niewinnego "telefonu na rauszu", który pociąga za sobą spiralę wydarzeń.

Bohaterka o bardzo oryginalnym imieniu Rana Saloomi od trzynastu lat nosi w sercu żal do kolegi z dzieciństwa Landona Roderick'a i choć zakopała to uczucie gdzieś głęboko na dnie swojej duszy, pewnego dnia z lekko chwiejną głową i pod wpływem impulsu, dzwoni do niego, aby wyrzucić z siebie wszystko to co ciąży jej od tak długiego czasu na sercu. Podekscytowana, a jednocześnie przerażona, sama nie wie w co się wpakowała i jakie konsekwencje czekają na nią za taki wybryk.
Rana ma za sobą trudne dzieciństwo, można nawet stwierdzić, że doświadczyła traumatycznych przeżyć ze strony najbliższych i to ukierunkowało ją jaką osobą jest dzisiaj. To brzydkie kaczątko, uwięzione mentalnie w przeszłości, która przeszkadza jej w przeistoczeniu się w łabędzia.
Taką też właśnie pamięta ją Landon. Oszołomiony telefonem z przeszłości oraz wyznaniami dziewczyny jakie wyrzuciła na niego niczym pomyje z wczorajszego obiadu, postanawia wyjaśnić całą sprawę, bo sam czuje się oszukany. 
Landon od początku jest bardzo prawdziwy w okazywaniu swoich emocji. Urzekł mnie swoją  szczerością i poruszeniem w losowym odnalezieniu przyjaciółki z przeszłości. 

Nie wiedzą o sobie nic oprócz tego kim byli w wieku 7 lat. Nie wiedzą jak dzisiaj wyglądają, mając przed oczami tylko obraz dzieci jakimi byli. 
Jedyne co jest realne to ich dojrzałe głosy w słuchawce i łącząca ich przyjaźń w przeszłości.


Autorka wprowadza czytelnika w całą historię bardzo powoli. Na początku poznajemy dokładnie głównych bohaterów i ich historię. Każde z nich dźwiga na barkach swoje brzemię i swoje sekrety. Lecz zanurzając się coraz głębiej w fabułę, doszłam do wniosku, że ta książka jest bardziej złożona niż wydawało się na początku. Z każdym rozdziałem ukazują się moim oczom nowe fakty z życia bohaterów, aż w końcu pojawił się w mojej głowie jeden wniosek. 

Ta książka jest o przebaczaniu, o przebaczeniu na wielu życiowych płaszczyznach. 

Los złączył drogi Rany i Landona ponownie, aby poukładali brakujące elementy układanki swojej przeszłości w całość. Wtedy dopiero będą mogli zacząć swoje życie z czystą kartą od nowa.

Penelope Ward słynie ze swoich dobrze przemyślanych i świetnie napisanych książek. Pomysł na budowanie relacji między bohaterami poprzez rozmowy telefoniczne był dla mnie fenomenalnym punktem w historii i z każdą kolejną stroną już z niecierpliwością czekałam na kolejne połączenie. 
 Odnalazłam w niej również dużą dawkę humoru, która ubarwiała i dopełniała całą powieść.  Autorka potrafiła tak sprytnie poprowadzić wątek, że kiedy wydaje Ci się, że znasz już całą historie i nic się wydarzyć ciekawego nie może, Penelope zaczyna wyciągać asy z rękawa, wprawiając czytelnika w osłupienie i dostarczając mu nowego rodzaju emocji. A emocji w tej książce jest mnóstwo i tego my czytelniczki, tego rozległego gatunku literackiego, właśnie szukamy. Pragniemy tej adrenaliny emocjonalnej i karmimy się nią dopóki nie zaspokoimy swojego pragnienia. A powieść Drunk Dial, Penelope Ward w stu procentach to pragnienie zaspokaja. 

Dziękuję wydawnictwu Editio za egzemplarz recenzencki.

maja 17, 2018

"Worth The Risk" autorstwa K. Bromberg - premiera zagraniczna / Blog Tour

"Worth The Risk" autorstwa K. Bromberg - premiera zagraniczna / Blog Tour

"Worth The Risk" to najnowsza propozycja od mojej ulubionej 
bestsellerowej autorki 
K. Bromberg
To nowa książka o pożądaniu, namiętności i odnajdywaniu miłości w najmniej oczekiwanym momencie 


Bromberg is a master at turning up the heat.”
New York Times bestselling author Katy Evans

Zapraszam Was na mały sneak - peak



Excerpt

But by the time I reach her, my blood boils with irrationality spurred on by too much alcohol.“Can I have a moment?” I ask as I walk up to her and grab her elbow, pushing her down the darkened hallway. “What is your problem?” She hisses as she fights me every step of the way. We get looks. I get looks. I don’t care because all I keep seeing is Vince’s hands on her arm. His eyes on her tits. His bullshit game I can spot a mile away. I find the closest door down the hallway leading to the bathrooms, and it opens. I push her through it, barely noticing that it’s an office of sorts before the door is shut, her back is up against it, and my mouth is covering hers. Take. Goddammit. That’s my only thought as I fit my lips to hers and take out my anger on her mouth with tongue and teeth and every fucking lick and nip in between. “What—” “I’m so pissed at you.” It’s all I say. It’s the only chance I give her to come up for air before my lips are back on hers. Before my tongue wars with hers. Before my body admits it would beg, borrow, and steal in order to taste every other part of her. Groan. I swallow the tiny sound she makes in our kiss as my hands hold her neck still and my lips wage an all-out assault. She hesitates—just a split second—before she reacts. Before her body bows into me, and her mouth argues back. Fist. Her hand in my shirt. Her other hand at the back of my neck as our bodies meet—pressed knee to chest. Her perfume in my nose. Her hair tickling my cheeks. The feel of her tits against my chest. Give. I can’t get enough. I’m mad at her. I want her. I don’t want to want her. Christ, do I want her. “Gray.” A murmured protest. I tear my lips from hers, shove off the door I have her pressed against, and stride to the other side of the room. “You are . . . you just . . .” It’s as if I can barely breathe. Christ, I’m mad at you.” She stands there, lips parted, chest heaving, and golden brown curls messed from my hands, but her eyes look hurt. A hurt I don’t want to see but can’t deny. “Why?” “You did this,” I accuse as I try to manage the anger that’s waging a war against my desire. “Did what?” Her eyes narrow. Her hand goes to press against her chest. “Made me want you.” for CGFC Grayson: I’ve been thinking about you all day. I look down at the text and smile before turning my attention back to Rissa and our plans for how we’re going to end this round of voting and move on to the top five. “So, I think we close it out and then maybe take the next week and announce one of the finalists each day. Give little tidbits about each of them, make readers like them more, just have fun with it.” My phone beeps again with another text, and I bite back the new grin trying to form on my lips. Rissa only huffs, eyeing my phone with annoyance. “Sorry, let me turn my ringer off.” And then I have to feign nonchalance when I look down at my phone and find another text. Grayson: My dick is rock hard, and it’s you I’m imagining. It’s in my hand when I’d rather it be in your mouth with my fingers in your pussy, working you into a frenzy. “Is everything okay?” Rissa asks, making me realize I must have made a noise when I read the text. “You look startled.” I glance back at the text again and shake my head while every part of my body comes to life. “Yeah, it’s, uh, fine.” “Your ringer.” Her brows are lifted as she glances to my phone and then back to me. My finger?” I squeak, thinking she saw the phone screen. “Ringer. Sound on your phone.” “Oh, yes . . . sorry.” Flustered, I fumble with my cell, and before I can even switch it off, another text alert pings. Grayson: I want to bend you over and watch as my cock slides in and out of you. “So back to next week . . .” “Yes,” I swallow over the desire lodged in every place it should be and try not to glance at my phone as it vibrates again. “Are you good with that plan?” Rissa asks as I shift in my seat to abate the sudden ache burning brighter than bright. “Yes. Sure. I think that sounds like a great plan.” Grayson: I want my cock buried so deep that you feel every damn inch of me. “Are you sure you’re okay?” “Yeah, why?” My voice breaks like a prepubescent teenager. Grayson: I want you to come so hard you have to bite the pillow. “You look a little flushed. Are you coming down with something?” Grayson: You always have a choice. Isn’t that what you said to me once? Make a choice, Sidney. Isn’t it time to head to lunch? “I mean, yeah, maybe.” I pull at my collar some. “Maybe that’s why I feel so flushed all of a sudden.” Grayson: Meet me on the backside of The Cottages. Room Six. Fifteen minutes. “Either that,” she says as she stands and heads to the door, only turning back to give me a wink, “or you’re guilty as hell. Maybe you should go take care of that itch texting you . . . or take some Tylenol. Whichever one it is, I think you should take the afternoon off.” Grayson: Choose me. “Oh.” It’s the only thing I can think to say because my brain is otherwise occupied imagining Grayson following through on his promises. “And, Sid?” “Yeah?” “I sure hope he’s every bit worth breaking the rules.” She winks. “It’s about damn time. Your secret is safe with me.”

K. Bromberg została uznana przez New York Times, US Today oraz Wall Street Journal za jedną z najlepiej sprzedających książki autorek gatunku współczesny romans(znalazła się na ich listach ponad 25 razy). Ma na swoim koncie ponad milion sprzedanych egzemplarzy na całym świecie.
Od 17 lat jest mężatką; matka trójki dzieci i jak sama mówi, pisze książki pomiędzy codziennymi obowiązkami jak szkoła i zajęcia piłki nożnej często z doczepionym laptopem do pleców.😂 Jej ulubione jedzenie to czekolada pizza i kraby.
Jej książki są emocjonalną mieszanką słodkich, namiętnych i zaskakujących opowieści. Często inspiracją do ich napisania, stają się dla autorki historie z życia wzięte (jeżeli tak się zdarzy sama Kristy wspomina o tym na końcu książki)
Bohaterowie są zazwyczaj bardzo złożonymi osobowościami. Młodzi, silni pod wieloma względami i piękni ale też mający niejednokrotnie burzliwą lub traumatyczną przeszłość. Zawsze możemy liczyć w jej książkach na przystojnych i dobrze zbudowanych samców alfa, którzy samym "dirty talk" potrafią zmiękczyć kobiece kolana (i nie tylko). Jej ostatnia książka jest trzecią częścią serii "Everyday Heroes", gdzie każdy tom o tytułach " Cuffed" "Combust" "Worth the Risk" opowiada osobną historię braci Malone, ktorzy na co dzień służą pomocą społeczeństwu(policjant, strażak,pilot)oraz o kobietach, które niejednokrotnie stają się dla nich wyzwaniem.
Autorka doczekała się również zekranizowania jej pierwszej trylogii "Driven", której pierwsza część ukaże się już tego lata na platformie Passionflix.

Jeżeli chcecie śledzić twórczość autorki w mediach społecznych, możecie ją znaleźć tutaj



maja 08, 2018

Recenzja książki "Iron Princess" autorstwa Meghan March z serii "Savage Trilogy"

Recenzja książki "Iron Princess" autorstwa Meghan March z serii "Savage Trilogy"

 oryginalny tytuł  Iron Princess część II
seria   Savage Trilogy
autor Meghan March
data zagranicznej premiery 24.04.2018
ilość stron 300

Jest dla mnie zagadką. Wielką niewiadomą, jak ENIGMA.


Jego tożsamość jest dobrze ukryta pod warstwą mistyfikacji.

Ale dla mnie jest jak uzależnienie, z którego nie mogę się otrząsnąć, zauroczeniem, które tak trudno mi zwalczyć.

I kiedy wpadłam w jego sidła po uszy, okazało się  kim naprawdę jest - mężczyzną bardziej niebezpiecznym niż sam diabeł wcielony. Muszę z całych sił chronić się przed mrokiem, który kroczy za nim jak cień.

Ale jak mam uratować swoją duszę, kiedy on jest jedynym, który może uratować mnie. W dodatku moje serce wcale nie chce słuchać rozsądku w mojej głowie.



Jeżeli nie przeczytaliście recenzji do pierwszej części tej trylogii "Savage Prince", zapraszam tutaj http://bookmarksbyjasmina.blogspot.com/2018/04/oryginalny-tytu-savage-prince-seria.html

Koniec pierwszej części  Savage Prince zostawia nas zawieszonych nad przepaścią tajemnic i zagadek. Królowa suspense'u "każe" nam błagać na kolanach o więcej. 
Sprawy nieźle się pokomplikowały w życiu Temperance i kiedy jej życie rodzinne wisi na włosku, na ratunek przychodzi jej osoba, której nigdy nie spodziewałaby się ujrzeć. Początek drugiej części Iron Princess jest tak zawiły, że trzeba się naprawdę nieźle skupić, aby nadążyć za myślami autorki ( tym bardziej jak się czyta po angielsku). 
Autorka nareszcie zdradza nam kilka istotnych szczegółów w historii jak np. imię głównego bohatera, jak i to kim jest i czym się zajmuje, ale nie, nie myślcie, że Wam powiem. 
Również po pierwszej części wiadomo skąd tytuł drugiego tomu, a jest on nierozerwalnie związany z główna bohaterką, jej życiem z wczesnych lat młodości oraz pasją. Narracja w drugiej części jest podzielona na dwojga głównych bohaterów, dzięki temu postać tajemniczego mężczyzny staje się bardziej znana. Ale na rozwiązanie wszystkich tajemnic przyjdzie nam jeszcze długo czekać.
W zasadzie dużo nie da się opowiedzieć o drugiej części, żeby nie zdradzić fabuły. Na pewno mogę Wam napisać, że autorka przyszykowała niezłą plątaninę sytuacji, a jeżeli myślicie że uda Wam się domyślić co będzie dalej w książce to czeka Was rozczarowanie bo Meghan potrafi tak zakręcić fabułę, że otworzycie oczy szeroko ze zdziwienia.
 Napiszę więcej o związku głównych bohaterów, gdyż ten coraz bardziej ewoluuje. Ciężko powiedzieć w którym kierunku zmierza, bo nie jest to łatwa relacja. Dzielące ich światy nie pozwalają im być razem, ale chemia jaka wytwarza się między nimi jest zbyt silna i powoli przełamuje mury tego mrocznego świata i wpuszcza do niego światło. Tym światłem jest Temperance, która urzekła swoją osobą głównego bohatera. Nazywał ją temptress 
(kusicielka), ale to słowo również fajnie do niej pasuje zważywszy na jej imię Temperance.

" You must like dangerous games, because you're playing one again" his voice is deeper, rougher ..

Obydwoje mają jednak bardzo silne charaktery, dominujące osobowości. To dojrzałe postacie, a to przy okazji moja ulubiona mieszanka wybuchowa, wśród bohaterów książek tego gatunku.
On, samotny wilk i można by powiedzieć urodzony ponownie, nie miał do tej pory miejsca na uczucia w swoim życiu. Odnajdywał przyjemności tam gdzie nie szły one w parze z uczuciem. Jego brutalność i czarna dusza nie pozostawia wiele miejsca na miłostki. To niebezpieczny mężczyzna, który skrywa swoją tajemnicę.
Ale Temperance zobaczyła w nim coś więcej, potrafi przeszyć jego duszę na wskroś i wskazać mu jej zapomniane piękno. Bo to co on nosi w jej głębi jest zapomniane, ale na pewno nie jest tylko brudne i zepsute.
Obydwoje uczą się siebie i pokazują sobie nawzajem to co sami nie potrafią w sobie zobaczyć. Ona daje mu spokój jakiego nie czuł już od bardzo dawna, a on jej jakie granice może pokonać by odnaleźć siebie.
I choć zaprzeczają swoim uczuciom, ich relacja przyspiesza tętno, mrowi skórę, łapie za serce i pozwala zatracić się w tym Brutalnym Księciu Nowego Orleanu i w Żelaznej Księżniczce.


" When i open this door, you're mine. You follow my orders. Obey my commands".
Her dark eyebrows rose " i guess we'll see if you can make me...."

Copyright © 2016 Bookmarks by Jasmina , Blogger