października 11, 2018

Recenzja z ARC "Perversion" #1 części trylogii autorstwa T.M.Frazier


Tytuł: Perversion
seria: Trylogia Perversion
autor: T.M.Frazier
data premiery zagranicznej: 25 wrzesień 2018
kindle edition



Na tą serię czekałam od momentu, kiedy w maju tego roku, autorka T.M.Frazier ogłosiła jej nadejście. Dzisiaj wiem, że czekanie na nią opłaciło się, ponieważ pierwsza część serii 
"Perversion" pod tym samym tytułem, jest niesamowita.

Kolejność książek w trylogii:
#1 Perversion
#2 Possession
#3 Permission


Już od pierwszej strony tej książki, zostałam wciągnięta w mroczną historie bohaterów, o zakazanej i trudnej miłości.

T.M. Frazier po raz kolejny udowodniła swój mistrzowski kunszt i napisała świetną książkę, pełną emocji, która tak hipnotyzuje czytelnika, że nie sposób przestać ją czytać.
Historia rozpoczyna się, kiedy główni bohaterowie, Emma i Tristan, mają po naście lat i obydwoje wychowują się w różnych rodzinach zastępczych. 
Ich pierwsze spotkanie wywarło na mnie ogromne wrażenie, ponieważ już wtedy mogłam zobaczyć z jakimi osobowościami w przyszłości, przyjdzie nam się zmierzyć. Było między nimi również coś magicznego, co od razu przykuło moją uwagę i od tej chwili wiedziałam, że będzie to moja ulubiona para. Autorka rozpoczęła książkę bardzo spokojnie i trochę z humorem, by później z rozmachem wprowadzić nas już w swoją mroczną wyobraźnię.

W książce pojawia się polski akcent


Mimo, że dopiero się poznali i odnaleźli w sobie bratnie dusze, okrutny los postanowił zadrwić i rozdzielić ich na długie lata. Ten sam los, napisze im w przyszłości swój własny scenariusz, w którym zagmatwane i okrutne ścieżki życia splątają im drogi.

Pięć lat później, Emma i Grim, żyją w kolejnych rodzinach zastępczych, jednak w swoim sercu, duszy oraz w myślach, zachowali siebie na zawsze. Ich przeznaczeniem będzie spotkać się ponownie, ale czy zdołają wymknąć się losowi? Spotkają się po dwóch stronach granicy gangów. Ale czy będą walczyć o siebie, czy przeciwko sobie? 

Jak zawsze mogliśmy liczyć na kreatywność autorki na najwyższym poziomie. Stworzyła ona nie tylko złożone postacie, tym razem również stworzyła całe miasto, w którym osadziła fabułę historii. T.M.Frazier jest mistrzynią w opisywaniu scenerii otaczającej bohaterów. 
W mieście Lacking wszystko kręci się wokoło gangów. To miasto rządzi się swoimi prawami, a mrok wypełza z każdej strony tego miasta i nikt nie spodziewa się co może nastąpić.



Również relacja pomiędzy Emmą i Tristan'em jest najwyższych lotów. Są jak dwa ładunki wybuchowe, które czekają na detonację. Wiecie jak to jest , kiedy strach łączy się z pożądaniem, niebezpieczeństwo z miłością i pragnienie z mrocznością.

Pokochacie tą parę bohaterów i ich naelektryzowaną chemię.
Uwielbiam takie bohaterki jak Emma. Silna osobowość, która potrafi prowokować ciętym języczkiem. Życie nauczyło ją, że aby przerwać, trzeba umieć kombinować. Zawsze interesowała się magią, a to pomogło jej, by stać się manipulantką i zdobywać to czego chce. Los nie rozpieszczał jej i kiedy trafiła w ręce człowieka bezwzględnego, te umiejętności pomogły jej przetrwać. Miała w życiu przyjaciółkę na której mogła zawsze polegać i to również pomagało jej żyć w tym "samotnym" świecie.



Tristan, znany przez wszystkich jako Grim, jest niebezpiecznym i przerażającym człowiekiem. Nazywany przez wszystkich egzekutorem, stał się członkiem rodziny, która dała mu dach nad głową, dała mu oparcie i siłę, oczekując w zamian lojalności i oddania na śmierć i życie swoich braci z gangu Bedlam. I chociaż Grim nosi w sobie mrok to jest w nim coś jeszcze . Coś co skrywa na dnie duszy i od zawsze na zawsze ma zarezerwowane tylko dla Emmy.
Te emocje w książce i związek pomiędzy bohaterami  są tak silne, że czuje napływające uczucie gorąca nawet pisząc te słowa:)


Mamy tutaj również  cały wachlarz postaci drugoplanowych, którzy urozmaicają całą fabułę. Staną się oni również kluczowym elementem w historii, która nie raz zaskoczy was nieprzewidywalnym zwrotem akcji. Bo w świecie, w którym rządzi przemoc i okrucieństwo, nikomu nie można zaufać! 
Całą historię można porównać do szekspirowskiej powieści Romea i Julii, jednak Perversion jest bardziej zaskakująca, zapierająca dech w piersiach i mroczniejsza. 

Autorka pisze językiem łatwymi i przyjemnym dla czytelnika, co jest dużą zaletą, zwłaszcza dla osób nie anglojęzycznych, które czytają książki w oryginale.

 Akcja goni akcję, autorka podkręca tempo, by na koniec zostawić nas z wielkim cliffhanger'em i szeroko otwartymi oczami, zbierając szczękę z podłogi.

To co nastąpi w drugiej części serii "Possession" powali nas zapewne na kolana.




Dziękuję autorce oraz Social Butterfly PR za możliwość przeczytania książki

*grafiki zostały zapożyczone z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Bookmarks by Jasmina , Blogger